„Andrzejkowo” w Szczyrku ma Górce!
Ksiądz Bosko zawsze podkreślał, że młody człowiek potrzebuje dla swojego rozwoju nie tylko modlitwy, nauki, więzi rodzinnych, ale także zabawy – boisko żywe sprawia, że szatan nie może zawładnąć serca i odchodzi z miejsca, gdzie widzi radość, zaangażowanie. Ks. Zenon Klawikowski napisał w jednym z numerów „Don Bosco”- „Genialny wychowawca miał świadomość, że naturalną potrzebą wieku młodzieńczego jest radość, entuzjazm, ruch, współzawodnictwo, rozwój talentów i sprawności, dążenie do doskonałości i świętości. Stąd zachęcał swoich współpracowników: „kochajcie to, co kocha młodzież”, a swoim chłopcom powtarzał: „kochani synowie, jesteśmy stworzeni do radości”.
Ogromnym powodem do radości dla nas – Salezjanów pracujących na „Górce” stało się to, że mogliśmy spotkać się na wspólnej zabawie z dziećmi i rodzicami – okazją do tego stały się Andrzejki. Liturgiczna Służba Ołtarza, dziewczynki ze Scholi, Rodzice, Salezjanie – to ponad 40 osób – na nasze warunki to super wynik. Zabawa była wspaniała – piękny to widok, gdy rodzice i dzieci wspólnie się bawią. Ponad 3 godziny szaleństwa sprawiły, że każdy czuł się bardzo zadowolony. Ksiądz Kaziu Sala – opiekun LSO nie wierzył, że ministranci będą w stanie zatańczyć – i to z dziewczyną. Jakże był zdziwiony, gdy zobaczył chłopców i w „Belgijskim” i w „tunelu” – krzyczących o dziwo – jeszcze! Jeszcze! Najbardziej podziwu godni byli jednak Rodzice – którzy musieli w tunelu biegać pod rękami dzieci - czasami z I klasy. To było niesamowite i chciałbym tu – w tym miejscu - serdecznie im zaklaskać i podziękować za zaangażowanie i pilnowanie obecności ich pociech na spotkaniach i próbach. Zabawa zakończyła się wspólną modlitwą i słówkiem księdza Kustosza Stanisława Oskwarka.
Mamy ogromną nadzieję, że to dobry zwiastun następnych spotkań zabawowych, bo tych w Sanktuarium na modlitwie i śpiewie mamy dużo więcej.
W pierwszym w życiu artykule prasowym wystąpił ks. Sylwester Rozemberg – nie śmiejcie się proszę.