Wielkanoc 2022 na Górce w Szczyrku
„Bóg odrzucił ten kamień”
/Ernest Bryll/
Bóg odrzucił
ten kamień jakby nic nie ważył
I wstał tak lekko z grobu,
że na twarzach straży
Nie było widać lęku i zdumienia
Może nie zobaczyli nawet,
że się świat odmienia
Bóg
zmartwychwstał,
odwalił groby naszych domów
Gdzie tak już dobrze we śnie dusznym było
I nie przepuścił tej nocy nikomu
Spod ciepłych pierzyn wywlekał nas siłą
Bóg
zmartwychwstał,
odwalił groby naszych domów
Byśmy stanęli. Na światło spojrzeli
Byśmy wołaniem wielkim odetchnęli.
Wielkanoc 2022 w Szczyrkowskim Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski na Górce poprzedziły przygotowania Ciemnicy i Grobu Pana Jezusa. Najpierw była koncepcja, pomysł. Potem realizacja i tak krok po kroku udało się wykonać miejsca do przeżywania tych wyjątkowych dni w przededniu Uroczystości Zmartwychwstania Chrystusa. Nie mogło zabraknąć kwiatów, owsa i bukszpanu. Odpowiednie świece, poszczególne detale. Po wykonaniu dekoracji, można było przystąpić do posługi wobec wiernych, czyli spowiedź, homilie na nabożeństwach oraz próby ceremonii ze służbą liturgiczną. Przełożony podzielił funkcję dla współbraci na poszczególne dni i po kilku korektach każdy rozpoczął przygotowania kazań, śpiewów.
Wielki Czwartek - dzień ustanowienia sakramentów Eucharystii i Kapłaństwa. W tym dniu Mszy św. przewodniczył ks. Jan Gabryś, natomiast dyrektor wspólnoty ks. Witold wygłosił kazanie. Lektorzy nie zapomnieli o złożeniu życzeń i wręczeniu miłych upominków dla kapłanów w dniu Ich święta.
Wielki Piątek – drogę Krzyżową, w tym dniu poprowadził ks. Piotr, który rozważania osnuł na kanwie Psalmu 31. Natomiast Liturgii Męki Pańskiej przewodził ks. Krzysztof, który w czasie kazania przytoczył słowa papieży Franciszka i św. Jana Pawła II.
Wielka Sobota, to od rana święcenie pokarmów przygotowanych na stół wielkanocny oraz spowiedź licznie przybywających wiernych i ustawiających się w długich kolejkach przed konfesjonałem. Liturgię Wigilii Paschalnej prowadził ks. Jan Lis. W kazaniu zamieścił świadectwo, które jako łaskę uzyskaną w Sanktuarium otrzymali Salezjanie w Wielki wtorek na swoją mailową skrzynkę. Dla ochrony danych wrażliwych imiona zostały zmienione w poniższym świadectwie:
e-mail z dnia 12.04. 2022 r. (Wielki Wtorek):
Szczęść Boże.
Jesteśmy małżeństwem z dwudziestoletnim stażem. Za nami wiele szczęśliwych, jak
i bardzo smutnych chwil, tak jak w każdym związku. W 2019 roku nastąpił tak głęboki kryzys w naszym małżeństwie, że wydawało się, że nie uratujemy ani swojego małżeństwa, ani nas samych. To były chwile kiedy razem źle, osobno jeszcze gorzej. Wtedy moja kobieca natura i chyba wpojone od dzieciństwa, solidne fundamenty, kazały uciec się w opiekę Matki Bożej. Nie było dnia, żebym nie prosiła Maryi o wstawiennictwo w ratowaniu naszego małżeństwa. Każdy przyjazd do sanktuarium Na Górce dawał mi nowe siły na kolejny dzień. Walczyłam z niewyobrażalnym złem, które wkradło się w nasze życie. Ile łez, modlitw, błagania w szczyrkowskiej grocie Matka Boża wysłuchała... Ile zimowych nocy tam spędziłam nie czując zimna, wpatrując się w Jej oblicze, pełne spokoju i dobra. Chwile zwątpień... i rozmyślań. Po trzech miesiącach, sprawy cudownie zaczęły przybierać lepszy obrót. Mój mąż zaczął zauważać zmianę, powoli wstając z kolan zaczęliśmy budować małżeństwo na nowo. Kiedy w sierpniu zorientowałam się że noszę w sobie nowe życie, o które tak bardzo Pana Boga prosiłam, zorientowałam się, że stał się cud. Dostałam kolejną szansę bycia żoną mężczyzny, którego bardzo kocham i do tego jeszcze będziemy rodzicami. Moje błagania zostały wysłuchane, za co oboje jesteśmy całym sercem wdzięczni. Nasza córeczka Zuzia urodziła się cała i zdrowa 3-03-2021 roku. W naszym domu, od lat wisi obraz Jezusa Miłosiernego z napisem: Serce Jezusa Króluj Nam. Na jego odwrocie jest wpis: Rodzina nasza poświęca się Sercu Jezusowemu są wypisani członkowie mojej rodziny: babcia, dziadek, rodzice i moi bracia. Ściągnęliśmy obraz, aby dopisać naszą córeczkę. Oboje zastygliśmy w niedowierzaniu, a potem płakaliśmy ze szczęścia w objęciach. Data zawierzenia naszej rodziny to 3-03-1978 rok. Dokładnie dzień i miesiąc urodzenia naszej córki. Ktoś może się śmiać, przypadek, zrządzenie losu. Ale my wiemy, że to Pan Jezus do nas mówi. Jestem. Proście, a otrzymacie.
Dziękujemy.
Wdzięczni Barbara i Mariusz z córeczką Zuzanną.
Na koniec Mszy św. miała miejsce procesja wokół sanktuarium i dziękczynne Te Deum za cud największy, którym jest Jezus Zmartwychwstały.